Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza.
Nie dotykaj skrzypiec, one jeszcze śpią,
tonąc w swym sonatowym adagio molto,
śniąc swój sen z futerałowego zacisza.
Popatrz, za oknem biało i świat, jak zaklęty.
Wsłuchaj się w ciszę, nim czas ten minie,
słyszysz? Sonatę gra świerszcz za kominem...
Swoje skrzypce stroił latem na krzaku mięty.
Przed nami jeszcze wieczór w roku jedyny.
Zbudzą się stare skrzypce z głębokiego snu
i gdy rozścielą się wonie cynamonu, i jedliny,
wówczas zapłaczą w kolędzie nutami dżdżu.
Anioł na nich zagra, nim trzej mędrcy przyjdą,
ożyją struny i popłynie koncert w noc wigilijną.
Zofia Szydzik